Centralwings
Dwustu polskich turystów utknęło na lotnisku w Zurychu, po tym jak w samolot linii Centralwings lecący do Faro uderzył piorun. Przewoźnik musiał po awarii wysłać do Zurychu inną maszynę, która zabrała pasażerów w dalszą podróż.
W czasie lotu do Faro w samolocie linii Centralwings zgasło światło. Był to jedyny widoczny dla pasażerów objaw tego, że w samolot uderzył piorun. Pasażerowie musieli spędzić noc w Szwajcarii. Linie zapewniły im miejsca w hotelu i posiłek dla uczestników lotu.
Uderzenie pioruna było całkowicie niezauważalne dla pasażerów. Nawet załoga myślała, że zepsuł się moduł odpowiedzialny za zasilanie w kabinie. Dopiero po sprawdzeniu samolotu okazało się, że winę ponosi wyładowanie atmosferyczne.
Na podstawie Gazety Wyborczej
/KY/
Wiecej o Centralwings >>>
No comments:
Post a Comment