Porty lotnicze
PPL liczy, że po zerwaniu umowy z wykonawcą terminalu na Okęciu, uda się zakończyć inwestycję jeszcze w tym roku. Najpierw jednak trzeba czekać na kolejne ekspertyzy oraz znaleźć innego wykonawcę. Zarządca Okęcia obecnie czeka na wyniki ekspertyzy Instytutu Techniki Budowlanej, która określi, jakie prace trzeba wykonać w hali odlotów. Trzeba też ustalić, kto te prace ma wykonać. Gdyby się okazało, że zakres niezbędnych robót jest niewielki, nie trzeba byłoby robić przetargu na wyłonienie wykonawcy. Liczą na to Porty Lotnicze, ponieważ pozwoliłoby to na szybkie oddanie nowej części budynku do użytku.
Oprócz tego, PPL musi jeszcze znaleźć firmę, która zbuduje ostatnią część rozbudowywanego lotniska - tzw. pirs centralny - fragment dworca, w którym pasażerowie czekają na wejście do samolotu. Na razie przedstawiciele lotniska nie mogą ujawnić oszacowanych przez nich kosztów tych robót.
PPL zamierza wyegzekwować 12 mln dolarów od konsorcjum Ferrovial-Budimex-Estudio Lamela za niedotrzymanie terminu zakończenia budowy na początku maja. Oprócz tego PPL będzie się domagał odszkodowania za nieskończenie kontraktu.
Były wykonawca jednak nie zgadza się z zarzutami i sprawa najpewniej będzie się miesiącami toczyła w sądzie. W ciągu dwóch tygodni firma budowlana jednak ma się usunąć z budowy.
/KY/ na podstawie Gazety Wyborczej
Wiecej o Porty lotnicze >>>
No comments:
Post a Comment