Kuszenie podróżnych plastikiem

Linie lotnicze6
Tanie linie lotnicze zaczynają wprowadzać coraz więcej usług związanych nie tylko z lataniem. Niedawno Ryanair wprowadził wspólnie z GE Money Bank kartę kredytową. Podobną ofertę ma już LOT wraz z Citibankiem.

Dzięki kartom linie lotnicze zwiększają obroty, bo z góry wiadomo, jakiego przewoźnika wybierze jej właściciel. Nie dość, że linia nie ponosi praktycznie żadnych kosztów uruchomienia tego typu oferty, to jeszcze banki dzielą się z nią częścią dochodów, np. za wydanie karty czy obsługę transakcji przeprowadzonych za jej pomocą.

Posiadacze karty LOT-u mogą dostać nawet 7 proc. rabatu na rezerwację rejsów za pośrednictwem strony internetowej narodowego przewoźnika. Dostają również, w ramach programu Miles & More, punkty za wylatane mile. Dodatkowo za każde 4 zł wydane na dowolny towar czy usługę otrzymują 1 milę w tym programie. Uzbieranie 35 tys. mil uprawnia do zwiększonego bezpłatnego limitu bagażu (40 kg) czy dostępu do salonu klasy biznes po odprawie celnej i paszportowej.

Karta Ryanaira pozwala dostać jeden darmowy bilet za transakcje na łączną kwotę powyżej 700 zł. Dzięki temu pasażerowie będą mogli skorzystać z oferty lojalnościowej dużo szybciej niż uczestnicy programu Miles & More. Oferta Ryanair to prawdziwy przełom na rynku przewozów lotniczych, bo do tej pory takie usługi były zarezerwowane wyłącznie dla tradycyjnych przewoźników.

Brytyjski EasyJet stale rozszerza ofertę sklepiku pokładowego. Katalog liczy aż 35 stron i można w nim znaleźć - oprócz napojów czy słodyczy - drobną elektronikę (np. przenośne pamięci typu pendrive), a nawet kosmetyki.

Swoją kartę kredytową mają także linie Norwegian. Na razie jest ona dostępna tylko w Norwegii, ale od wiosny przyszłego roku ma być oferowana również w Polsce. Norwegian na rodzimym rynku obsługuje już 30 proc. ruchu biznesowego również dzięki temu, że lata - tak jak jego największy rywal, SAS - z i do głównych portów, a nie oddalonych o wiele kilometrów od centrów miast drugorzędnych lotnisk. Norwegian umożliwia też klientom bezpłatną zmianę terminu wylotu, danych pasażera, a nawet samej trasy (w ramach tzw. taryfy full flex ).

Takie udogodnienia były do niedawna dostępne wyłącznie u narodowych, drogich gigantów, jak Lufthansa czy Air France-KLM. Co ciekawe, ta oferta Norwegian również jest tańsza - nawet o 70 proc. - od podobnych elastycznych taryf tradycyjnych linii.

Dodatkowe usługi oferuje też Centralwings, spółka-córka LOT-u. W pakiecie z biletem lotniczym można dostać m.in. parking przy niektórych lotniskach, zarezerwować samochód, hotel, a nawet zamówić transfer z lotniska do centrum. Takie usługi są tańsze w pakiecie, niż gdyby kupować je osobno. Z kolei w samolocie oprócz posiłków i napojów możemy dostać kartkę z podróży. Pracownicy Centralwings wyślą ją za nas do rodziny czy znajomych.

Na podstawie Dziennika Polska
/KY/

Wiecej o Linie lotnicze6 >>>