Wednesday 7 November 2007

Protest w sprawie lotniska w Krywlanach

Linie lotnicze6
Grupa mieszkańców miasta i podmiejskich osiedli protestuje przeciwko planom rozbudowy lotniska w Białymstoku. Według nich, inwestycja szkodzi środowisku, będzie kosztowna i uciążliwa dla mieszkańców okolicy.

Około trzydziestu członków kilku stowarzyszeń przyszło w poniedziałek na sesję sejmiku województwa podlaskiego, by wyrazić swoje krytyczne stanowisko w sprawie rozbudowy lotniska. Protestujący twierdzili, że rozbudowa lotniska będzie oznaczała wysokie koszty ekologiczne, m.in. konieczność wycięcia 160 ha lasu na wydłużenie pasa startowego. Poza tym, mieszkańcy kilku miejskich i podmiejskich osiedli będą w strefie oddziaływania portu lotniczego, pogorszą się ich warunki bytowe z powodu większego hałasu. Miałby być też dużo wyższy od zakładanego koszt budowy lotniska.

Krywlany leżą na obrzeżach Białegostoku. Obecnie znajduje się tam lotnisko sportowe aeroklubu i lądowiska dla m.in. pogotowia i Straży Granicznej. Ma ono być rozbudowane i dostosowane do standardów regionalnego portu lotniczego. We wrześniu władze województwa przedstawiły wykonaną na ich zlecenie analizę, z której wynika, że uciążliwość inwestycji dla okolicznych mieszkańców nie będzie przekraczała dopuszczalnych norm hałasu, mimo konieczności budowy pasa startowego o długości ponad dwóch kilometrów.


Wśród analizowanych przez władze wojewódzkie lokalizacji dla budowy lotniska za najważniejsze od początku uważano Krywlany i Topolany, które leżą ok. 30 km od Białegostoku. Według władz, koszty budowy w obu miejscach byłyby podobne (ok. 160 mln zł), natomiast za Krywlanami przemawia przede wszystkim ich położenie na obrzeżach miasta i jasna sytuacja własnościowa gruntów.


Na podstawie Gazety Wyborczej
/KY/


Wiecej o Linie lotnicze6 >>>

No comments: