Porty Lotnicze
Gęsta mgła sparaliżowała na kilka dni lotnisko Balice. W terminalu utknęło kilka tysięcy pasażerów. Linie lotnicze pomogły tylko niewielkiej grupie.
W poniedziałkowy wieczór i przez niemal cały wtorek mgła uniemożliwiła lądowanie kilkudziesięciu samolotów. Do późnej nocy przed stanowiskami operujących z Krakowa przewoźników kłębiły się kolejki zdesperowanych pasażerów. Część z nich koczowała na lotnisku nawet do późnej nocy.
Tylko niewielka część z oczekujących na odlot z Krakowa osób została zakwaterowana przez linie lotnicze w hotelach. Reszta pasażerów usłyszała od przewoźników, że odlecą w swoich kierunkach, gdy tylko poprawi się pogoda.
Wśród tych, którzy utknęli w Balicach, byli m.in. niedoszli pasażerowie trzech odwołanych wieczornych rejsów do Londynu, Dortmundu i Liverpoolu, taniej brytyjskiej linii easyJet. Późnym wieczorem ponad 300 pasażerów stało w długiej kolejce do okienka przewoźnika obsługiwanego przez jedną osobę. Nikt jednak nie dostał propozycji zakwaterowania w hotelu.
Przedstawiciele Urzędu Lotnictwa Cywilnego przyznają, że w myśl rozporządzenia unijnego linie mają obowiązek znaleźć na swój koszt hotel i zawieźć tam pasażera, ponadto opłacić mu dwie rozmowy telefoniczne, umożliwić wysłanie dwóch e-maili, a jeśli oczekiwanie na nocleg przedłuży się, dostarczyć posiłek. Jeśli jednak lot odwołano z powodu mgły, podróżnemu nie przysługuje zwrot pieniędzy za bilet. Przewoźnik ma też prawo zaproponować rejs w podobnym kierunku.
Każdego roku w listopadzie położone w niecce lotnisko w Balicach spowija mgła nawet przez kilka dni. Choć aktualnie sytuacja poprawiła się, możliwe, że mgły dadzą się jeszcze we znaki nawet przez dwa tygodnie.
Na podstawie Gazety Wyborczej
/KY/
Wiecej o Porty Lotnicze >>>
No comments:
Post a Comment