O’Leary: Nie podniesiemy opłaty paliwowej

Ryanair
Raport Komisji Europejskiej w sprawie przekłamań na stronach internetowych przewoźników, to kolejny dokument sporządzony przez instytucję, która udaje, że coś robi. Dlaczego Komisja nie zajmie się zmniejszeniem opłat paliwowych i lotniskowych? To jest prawdziwy problem, a nie strony internetowe – mówi Michael O’Leary w wywiadzie dla Dziennika Polska. Prezes Ryanaira, na pytanie dotyczące obecności jego firmy w Polsce, odpowiedział, że realnym terminem otwarcia pierwszej bazy przewoźnika w naszym kraju jest rok 2008. Jedna baza to 5–6 samolotów stacjonujących na stałe, co daje możliwość otwarcia 40 nowych tras.

Docelowo Ryanair chce mieć 3–4 bazy, dzięki czemu ma szansę na opanowanie połowy międzynarodowego ruchu lotniczego w Polsce. Jednak następne bazy powstaną dopiero wtedy, gdy poprawi się infrastruktura portów lotniczych – zapowiada O’Leary.

Na pytanie o konkurencję Michael O’Leary odpowiedział: Wizz Air, podobnie jak Sky Europe, prędzej zbankrutuje, niż nam zaszkodzi. Ale pasażerowie nie muszą się tym martwić, bo wejdziemy na ich miejsce z jeszcze niższymi cenami. Obecnie średnia cena biletu w Ryanair wynosi 160 zł i nie widzę powodu, żeby nie miała spaść o kilkanaście złotych w przyszłym.

Ryanair chce to osiągnąć mimo wzrastających cen ropy. Zamiast podnosić opłatę paliwową przewoźnik ma zamiar szukać oszczędności gdzie indziej.

/KY/ na podstawie Dziennika Polska
Wiecej o Ryanair >>>